Tutaj nikt nie rzucał w ludzi kamieniami, ani nie mówił o boskiej karze... Tutaj ludzie, zwyczajnie się bawili, a obserwatorzy zwyczajnie się gapili.
Problem leży gdzie indziej. Ludzie powyżej trzydziestego roku życia bardzo rzadko pokazują się publicznie. Cały czas szukam powodu. Bo, gdy pojawiam się w gejowskim lokalu, ludzie starają się mnie podrywać i chętnie przyjęliby zaproszenie na nocne bara bara. Więc to nie o dyskryminację że względu na wiek chodzi... Nie jest to również problem finansowy, ponieważ w Nepalu wyłoniła się już klasa średnia, którą stać na zabawę. Może po prostu tracą chęć?