Widok z balkonu Minął tydzień. Zaczynam odpuszczać niektóre zabiegi, bo nie chcę żyć w pośpiechu. Psychoterapia czasem wznosi, innym razem prowadzi w dół. Ale chcę przez to przejść. Wczoraj moje kursantki złożyły mi wizytę. Zaprosiły na degustację koniaku i whisky. Cudowne smaki. Jednak w nocy spać nie mogłem. Serce zaczęło mi walić i czułem się beznadziejnie. Czyżbym wypił już swoje? Chyba tak. Muszę znaleźć sobie rozrywki poza klubami. Będzie ciężko.
Zamiast szukać smaków z dzieciństwa, lepiej odkrywać nowe i iść kierunku słońca, dopóki nie zamienisz się w popiół. Telomery mają określoną długość, ale i tak lepiej skręcić kark tańcząc, niż czekać w uśpieniu na ostatni, możliwy podział komórek. Nie musisz rozumieć, a ja tłumaczyć...