Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2025

Ustroń. Sanatorium

Widok z balkonu  Minął tydzień. Zaczynam odpuszczać niektóre zabiegi, bo nie chcę żyć w pośpiechu. Psychoterapia czasem wznosi, innym razem prowadzi w dół. Ale chcę przez to przejść. Wczoraj moje kursantki złożyły mi wizytę. Zaprosiły na degustację koniaku i whisky. Cudowne smaki. Jednak w nocy spać nie mogłem. Serce zaczęło mi walić i czułem się beznadziejnie. Czyżbym wypił już swoje? Chyba tak. Muszę znaleźć sobie rozrywki poza klubami. Będzie ciężko.

Ustroń. Sanatorium

  Przeniosłem się w czasie. Myślę, że będę jeździł do sanatorium często. Podoba mi się.  Następnym razem pojadę bez komputera i za radą mojej nowej koleżanki Barbary, 80-cio letniej wyjadaczami, bede oglądał seriale, chodził na zabiegi i egoistycznie koncentrował się tylko na braniu. Tego się akurat chcę nauczyć. Póki co, program jest bardzo napięty.  Wstaję o 7 O 7:10 mam masaż rozluźniający szyję  0 7:30 jacuzzi 8:00 śniadanie 8:30 krioterapia na nadgarstki 8:50 okłady borowinowe 9:10 prądy TENS 9:40 masaż powięzi 11:00 refleksologia (30 min) 11:45 wirowe masaże wodne 12:15 bicze wodne  12:30 obiad 13:10 - 15:30 psychoterapia indywidualna 15:45 masaż pleców 16:15 sauna 17:30 kolacja Czas wolny

Wrocław. Uczelnia.

  Wykłady i egzaminy. Poziom przekazywania wiedzy jest dla mnie zaskoczeniem.  Perełki : 1. Wykładowca pokazuje nam przerażające zdjęcie dziecka, na którym przeprowadzono eksperymenty. Skracając - straszą go, badając co i jak bardzo go przeraża. - Nie żałujcie aż tak bardzo tego dziecka - mówi wykładowca - jest happy end tej opowieści. Dziecko miało wady wrodzone i szybko po tym umarło. Kurtyna! 2. Ja na przykład nie lubię brukselki - mówi młody doktorek - zmuszono jest jak byłem dzieckiem i żygałem dalej, niż widziałem. I akurat wczoraj na konferencji też podano brukselkę. No myślałem że haftnę ( wykład o odruchach). Wspaniałe wykłady!

Trójmiasto. Piątek 13-tego.

  Trochę ostatnio za dużo jadłem. Wakacje są fajne, gdy człowiek nie ma ograniczeń, ale nabiera się ciała. Jestem za stary, żeby się katować. Liposukcja laserowa zmniejszyła obwód w pasie i przywróciła ustawienia fabryczne. Poza tym, miałem przygody. Ponieważ jadę do Wrocławia (o tym za chwilę), a potem do Ustronia (o tym za dwie chwile), wyszedłem z domu z wielką walizką i plecakiem.  W Gdańsku skorzystałem z automatycznej przechowalni. Wszystko włożyłem do skrzynki, przeczytałem regulamin, zapłaciłem i zamknąłem na kluczyk, który włożyłem do portfela (wszystko w tej właśnie kolejności).  Po zabiegu, zaraz przed przyjazdem pociągu, włożyłem kluczyk, zamek zrobił "klik" i drzwiczki się otworzyły. W środku niczego nie było. Ani wielkiej walizki, ani laptopa z całym moim dorobkiem i danymi z firmy, ani innych ważnych rzeczy. Ktoś wziął wszystko. Świat się zatrzymał. W takich sytuacjach nigdy się nie denerwuję, tylko działam. Rozejrzałem się i stwierdziłem, że jest kamera, p...