Każdy żyje w takim świecie, jaki do niego pasuje i przyciąga przynależące do niego rzeczy. Wszystko, co się pojawia na naszym horyzoncie jest naszą własną kreacją albo konsekwencją wszystkich lub niektórych działań, których dokonujemy. Tak naprawdę jest - prawo przyczyny i skutku.
Pracuję. Skoro teraz jestem sobie "sterem i okrętem", postanowiłem poświęcać działaniom zawodowym osiem godzin dziennie i pracować w rytmie, jaki mi odpowiada. Reaguję na potrzeby: robię dodatkowe, krótkie szkolenia, nagrywam wykłady i organizuję internetowe spotkania. Szkolenia jak do tej pory sprzedają się do godziny po ogłoszeniu, więc chyba jest tak, jak być powinno.