Życie nocne w Trójmieście kwitnie, ale trzeba wiedzieć, gdzie pójść. Wszystkie queerowe knajpy zniknęły, pozostał co prawda jeden w Sopocie, ale jest do bani. Wykupił go człowiek, który przeobraził wszystkie indywidualne kluby w bezduszne HaH, pozbawione duszy i klimatu.
Ulica Elektryków to wielki klub w Gdańsku Stocznia, gdzie przychodzą wszyscy. W ogóle jest taka tendencja teraz w Polsce, że kluby stały się uniwersalne, typu "open minded", a orientacją jest kwestią dużo szerzej pojmowaną i drugorzędną. Występy nagrałem i umieściłem na FB. Była to niezwykła i dziwna noc.