Maj zaczął się od bardzo wiosennej pogody. 15 minut deszczu i 45 minut słońca. Wszystko kwitnie i pachnie. Studzienki buchają parą, a sygnały radiowozów, karetek i wozów strażackich, tworzą melodię miasta.
W Nowym Jorku zostaniemy do końca miesiąca, ale coraz bardziej myślimy o przeprowadzce tutaj. To miasto spełnia nasze potrzeby. Jako jedyne na świecie. Drugi na liście jest Paryż, potem Londyn. Jeszcze pomyślę...
Od jutra ma być raczej tylko pięknie, więc czekamy na słońce i wszystkie cudowności związane z majem.