"Oni są jak ser francuski: odpychający i fascynujący w tym samym momencie. Chcesz uciec i jednocześnie idziesz w ich kierunku" - napisałem dzisiaj, o Japończykach, do Jany, naszej amerykańskiej przyjaciółki, z którą poznaliśmy się dawno temu w Indiach. Japończycy nie mają żadnych zachowań, ani poczucia wstydu w związku z ciałem. Lubią nagość i w zasadzie nie ma znaczenia, czy ciało jest chude, czy grube albo stare czy młode. Owszem, tak jak wszędzie panują pewnego rodzaju upodobania, z tą różnicą, że tutaj nikt nie bywa odrzucany. Nie są religijni. Oficjalnie dominuje buddyzm i shinto, wszędzie pełno pięknych świątyń i kapliczek, ale nikt raczej nie traktuje religii jako wiary. To raczej dorobek kulturowy. Są za to bardzo nas ciekawi i pragną nas "próbować", w sensie niemal dosłownym. Uśmiechają się często, sami zaczepiają i zagadują, nie mówiąc o tym, co wyprawiają, gdy popiją (potrafią się przytulać, lizać po ramieniu lub próbować wkładać ręce tam, gdzie nie po...
Zamiast szukać smaków z dzieciństwa, lepiej odkrywać nowe i iść kierunku słońca, dopóki nie zamienisz się w popiół. Telomery mają określoną długość, ale i tak lepiej skręcić kark tańcząc, niż czekać w uśpieniu na ostatni, możliwy podział komórek. Nie musisz rozumieć, a ja tłumaczyć...