Społeczność Patongu jest głównie pochodzenia tajskiego, a zauważalne mniejszości to osoby z Birmy, Indii oraz Chin.
Tajowie i Tajki oferują "wszystko na sprzedaż" i tutaj nie ma wyjątku. Czarny rynek jest równie oficjalny, jak międzynarodowe supermarkety, a nielegalną prostytucja jest obrazem paradoksu, w jakim żyjemy.
Każda osoba tutaj, wykonuje zawód o wielu specjalizacjach, na końcu każdego jest sprzedaż siebie samej. To mi trochę przeszkadza. Lubię nawiązywać znajomości, tutaj miałbym same kontrakty.
Niemniej jesteśmy zauroczeni przyrodą, pogodą a ofiarność lokalnych jednostek traktujemy jako wakacyjną przygodę.