Pogoda w Gdyni jest zachwycająca: niebieskie niebo, promienie słońca oraz drzewa obsypane różowymi i białymi kwiatami, a także soczyście zielone liście. Mimo to, dla nas jest dość chłodno, ponieważ na co dzień żyjemy w krajach tropikalnych. Temperatura wynosząca 18 stopni Celsjusza nam nie wystarcza, dlatego ubieramy się jak na Syberię, idąc na śniadanie.
Zakończenie mojej książki jest priorytetem - staram się ją ukończyć, korzystając z notatek, które zbierałem przez wiele lat. Książka sprzedała się już w przedsprzedaży w kilkuset egzemplarzach, a mimo to nadal męczę się z jej pisaniem, czując ogromną presję czasu. To powoduje, że jestem wrażliwy na wszelkie bodźce. Choć uwielbiam swoją pracę, mam tendencję do pracowego szaleństwa.
Wczoraj zacząłem poszukiwania sposobów na relaks i wypoczynek. Ostatecznie zdecydowałem, że w czerwcu wybiorę się do sanatorium. Już dokonałem rezerwacji, więc decyzja jest ostateczna. Pojadę sam.
W tym tygodniu zaś jedziemy na wakacje z mamą, a wcześniej muszę skończyć pisanie. Cudownie! Dlatego też pracuję intensywnie od godziny 7:00 rano do 2:00 w nocy, w międzyczasie prowadząc trzy intensywne szkolenia, które wciąż trwają.