Tak, jak w tytule. Czas płynie jak zwariowany i chociaż nie widać tego w ciągu dnia, to gdy miesiąc się kończy, zawsze się dziwimy. Jednym z pomysłów Marcina, jest kupienie domu w Bułgarii. Nie jestem przekonany, czy to najlepszy pomysł, ale postanowiłem się nie wtrącać, mimo że nie mamy rozdzielności majątkowej. Chcę jednak, żeby ta część pieniędzy i decyzje z nią związane należały do niego. Tak myślę, jako mąż. Ale jako przyjaciel kręcę nosem, bo bułgarska wieś jest naprawdę uboga i niewiele się tam dzieje. Tylko Sofia (i być może kilka innych, turystycznych miast) są pełne życia. Wsie przez które przejeżdżaliśmy, wydają się opuszczone lub bardzo biedne. Z drugiej strony w takich spokojnych i niedrogich miejscach, może można by było otworzyć centrum jogi, ośrodki szkoleniowe, lub inne podobne rzeczy? Sam nie wiem. Weekend miałem wolny, ale dzisiaj pracuję. Przygotowuję się do zajęć. Szkolenia on-line mam już wyprzedane do końca roku, więc jako takiego, dłuższego urlopu nie będę ...
Zamiast szukać smaków z dzieciństwa, lepiej odkrywać nowe i iść kierunku słońca, dopóki nie zamienisz się w popiół. Telomery mają określoną długość, ale i tak lepiej skręcić kark tańcząc, niż czekać w uśpieniu na ostatni, możliwy podział komórek. Nie musisz rozumieć, a ja tłumaczyć...